To miała być moja podróż poślubna. Wybieraliśmy się z Gdańska do Włoch. Nie chcieliśmy jechać na zorganizowaną wycieczkę, więc załatwiliśmy sobie nocleg prywatnie. Niestety, jeszcze na terenie Polski, jakiś pirat drogowy źle wyprzedzał i uderzył w nas. Auto znacznie uszkodzone, byliśmy ranni. Zgłosiliśmy szkodę. Ubezpieczyciel uznał szkodę całkowitą, a koszty naszego leczenia bardzo zaniżył. Byliśmy załamani. Nie starczyło pieniędzy na rehabilitację. Nie zgadzaliśmy się także ze szkodą całkowitą. Kancelaria odszkodowawcza przeanalizowała szkodę i realnie ją wyceniła. Dzięki.