Znajomi mówi mi, że ubezpieczyciele często zaniżają odszkodowania.
Nie wierzyłem w to, bo przecież przez lata płaci się składki , aby w razie czego straty pokrył ubezpieczyciel.
W końcu przekonałem się na własnej skórze, że to prawda.
Miałem stłuczkę na parkingu.
Zgłosiłem szkodę, ubezpieczyciel wycenił.
Doznałem szoku, kiedy to zobaczyłem. Przyjaciele mieli rację. Zostałem oszukany. Gdyby nie pomoc kancelarii odszkodowawczej zostałbym na lodzie –bez kasy i z uszkodzonym samochodem. Na szczęście sprzedałem szkodę.